Czy warto pojechać do lankijskiego miasta Dambulla, w którym w zasadzie nie ma nic, a znalezienie przyzwoitego hotelu graniczy z cudem. Czy warto spędzić kilka godzin w autobusie jadącym krętą drogą tuż nad urwiskiem, która często okazuje się być zbyt wąska dla niego? Czy warto w trakcie podróży wdychać tumany kurzu, pochodzących z przebudowywanej właśnie drogi? I czy w ogóle warto narażać życie, jadąc autobusem, który prawdopodobnie nie posiada ważnego przeglądu technicznego, nie mówiąc już o sprawności hamulców? Moja odpowiedź brzmi: TAK, TAK, TAK. Dlaczego? Powody są co najmniej dwa. Pierwszy po to, aby móc doświadczyć tego wszystkiego i podnieść sobie adrenalinę, a drugi po to, aby móc zająć sobie wygodne miejsce w pociągu do Kandy.
Możecie sobie pomyśleć, że powód jest bardzo błachy, ale ja wam udowodnie, że wcale nie.
Pociąg z Badulli odjeżdża codziennie ok. godziny 7.15. Jest to tzw. slow train, bowiem podróż do Kandy trwa nim ok 7h, natomiast dystans jaki ma się do pokonania to zaledwie 108 km. Pociąg wprawdzie porusza się bardzo powoli, jednak wynagradza to widok, zapierający dech w piersiach. Jednopasmowa linia kolejowa wiedzie pośród tzw. The Hill Country, a dokładnie przez takie miejscowości jak: Ella, Haputale, Nanu Oya, Nuwara Eliya, Hatton. Wzgórza, wodospady, mosty, przepaście, tunele, szeroko rozciągające się połacie plantacji herbaty, kobiety na nich pracujące, gdzieniegdzie domki, gdzieindziej całe wioski. Tak kreuje się widok na najpiękniejszą cejlońską krainę. Fenomen tej trasy polega na tym, że wiedzie ona zboczami herbacianych wzgórz oraz poprzez liczne, znajdujące się tu, tunele i mizerne mosty, mostki. Dzięki temu rozpościera się przed nami oszałamiający pejzaż, jakby namalowany pędzlem wspaniałego artysty.
Wybudowana za czasów Koloni Brytyjskiej, owa linia kolejowa, miała służyć transportowi kawy, a następnie herbaty ze wzgórz do stolicy kraju - Colombo. Obecnie wykorzystywana jest przede wszystkim w celach turystycznych. Nic dziwnego, jeśli jej widoki wzbudzają zachwyt, podnoszą adrenalinę, olśniewają.
Sri Lanka, doceniając walory tej trasy, udostępniła turystom tzw. wagony widokowe, oszklone, pozwalające cieszyć się w pełni widokiem na zewnątrz. Ich koszt to ok Rs 830.
Ja osobiście miałam przyjemność podróżować drugą klasą za Rs 300, co mam wrażenie było jeszcze przyjemniejsze. Obserwacja tłumu zachwycającego się widokiem, to z jednej, to z drugiej strony pociagu jest w istocie bezcenna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz